Łukasz Głowacki „Formy nieostateczne”
„Wreszcie moja myśl przestała o to pytać moją wyobraźnię, pełną obrazów ciał ukształtowanych, które dowolnie zmieniała i urozmaicała. Zamiast tego zwróciłem uwagę na same ciała i starałem się głębiej wniknąć w ich zmienność, w skutek której przestają być tym, czym przedtem były, i zaczynają być tym, czym przedtem nie były. Podejrzewałem, że owo przejście z kształtu do kształtu dokonuje się poprzez pewnego rodzaju bezkształtność, a nie poprzez nicość. Pragnąłem jednak wiedzieć, a nie przypuszczać.”
Święty Augustyn „Wyznania” (XII 6)
Formy nieostateczne, to projekty rozdarcia egzystencji – pomiędzy stanami pustki, a spełnieniem ich ostateczności. Nie unikniemy odczucia ostateczności, nie doznając formy nieostatecznej. Doświadczanie jej cyklicznego przekształcenia jest refleksją nad perspektywą ostateczności. Kontemplujemy w niej wewnętrzny obraz zdynamizowania stanu, dążenia do punktu, który jest spoczynkiem i końcem. Ostateczność jest determinującą misją – otchłanną narracją, w której giną wszystkie inne komunikaty teraźniejszości. Działania uwikłane w publicystykę, będące instrumentem prowokacji, są łamaniem wolności doznania. Doświadczenie formy nieostatecznej jest uświadomieniem skali jej etosu, wywołującym opór milczenia. Forma nieostateczna jest modelem przejawów ostateczności, który w neutralny sposób może konfrontować wrażenie binarności, będąc jednocześnie obrazem spójności formy. Ćwiczenie akceptacji dystansu opozycyjnych stanów jest praktykowaniem wyboru, podmiotowym formowaniem treści.
Łukasz Głowacki